Tech

Awatary czym są i o co w nich chodzi?

Skąd się wzięły awatary?

Tytuł twórcy awatarów według wielu źródeł ku zaskoczeniu należy oddać dwóm astronautom pracującym w NASA w latach 70 ubiegłego wieku. W trakcie gry w MazeWars zdecydowali oni na uatrakcyjnienie rozgrywki o reprezentacje swoich postaci prostą grafiką zamiast ciągu znaków, tak o to powstał pierwszy udokumentowany awatar. Mimo pewnych zmian przeznaczenia oraz technologi założenia awatarów pozostają bez zmian, jest to wirtualne przedstawienie naszej tożsamości. Jednak pomimo tego, iż założenia są takie same, to na rynku zadziało się naprawdę dużo i warto zaznajomić się z awatarami na różnych płaszczyznach.

Do czego służą awatary?

Graficzne przedstawienie tożsamości zyskało na popularności wraz z szerzeniem się dostępu do internetu oraz rozwojem platform i gier umożliwiających interakcje z innymi użytkownikami. Dzięki zdjęciom oraz obrazkom każdy mógł wybrać swoją twarz w sieci i dowolnie ją zmieniać. Początkowo technologia nie pozwalała na zbyt wiele, z czasem jednak pojawiały się takie nowinki jak awatary animowane, trójwymiarowe czy też generowane maszynowo.

Skąd więc tak duża moda na “Obrazki”?

Jednym z głównych powodów bumu na awatary jest nagły rozwój technologi NFT, która umożliwia zmienić obrazek, który może mieć każdy w niepowtarzalny token własności. W praktyce oznacza to oryginalność naszej grafiki i możliwość wykorzystania jej do wyróżnienia się w tłumie.

Innym powodem, dla którego w ostatnich miesiącach warto zainteresować się swoim wirtualnym wizerunkiem, jest rozprzestrzenianie się idei web 3.0 oraz metawersum. Oba te koncepty zakładają zdecydowane pogłębienie się interakcji między użytkownikami w sieci. Odnosi się to zarówno do naszego modelu 3D wykorzystywanego w świecie meta jak i klasycznego internetu i grafiki 2D. W obu przypadkach wraz z popularyzacją internetu i interakcji w jego obrębie coraz ważniejsza staje się nasza wirtualna tożsamość.

Należy wiec spojrzeć co definiuje nas w rzeczywistości, i przenieść to do świata internetowego. Coś, na co zwracamy uwagę u nowo poznanej osoby to przede wszystkim jej wygląd, a wirtualnym odpowiednikiem wyglądu jest nasz awatar. Niezależnie czy będzie to grafika na forum, czy trójwymiarowa postać w Metaverse w obu przypadkach stają się one naszą wizytówką. Dlatego tak istotne dla ludzi stało się to aby mieć swój oryginalny awatar.

Skąd wziąć swój awatar?

Wszystko zależy od naszych potrzeb oraz możliwości technicznych i finansowych. Na starcie należy rozróżnić, w jakim miejscu mamy zamiar korzystać z naszego awatara i co ma on reprezentować. Zacznijmy więc od klasyki, jakie mamy opcję w przypadku graficznego awataru używanego w sieci, na przykład w social mediach lub grach? Najprostsze oraz najbardziej popularne jest zdecydowanie się na ogólnie dostępne grafiki lub wykorzystanie własnej twórczości. Wybieramy plik graficzny, ewentualnie dostosowujemy go do wymogów platformy i zrobione. Co jednak jeżeli chcemy się bardziej wyróżnić lub zwrócić na siebie uwagę? Oczywiste wydaje się w tym przypadku zainteresowanie rynkiem NFT. W tym przypadku mowa o limitowanych grafikach, do których możemy wykupić token poświadczający o własności danego pliku. Dzięki temu mamy świadomość, iż nasz awatar jest w pełni nasz, a jeżeli najdzie nas ochota, aby go zmienić, możemy rozpocząć budowanie kolekcji lub odsprzedać go innym chętnym.

Kolejną wersją awatarów są te, z których moglibyśmy chcieć korzystać w wirtualnych światach takich jak Metaverse. Tutaj pojawiają się jednak ograniczenia technologi oraz platformy, z której będziemy korzystać. W większości przypadków aplikacje oferują generator awatarów 3D, dzięki którym przemierzać będziemy świat wirtualny. W takim przypadku pozostaje nam stworzyć dzieło sztuki przy pomocy dostępnych narzędzi i czekać na rozwój technologi i możliwości platformy.

Nowy aspekt awatarów

Mimo iż awatary wydają się dość prostym zagadnieniem z jasnym celem to rozwój technologii blockchain, a w szczególności NFT sprawiły, iż zmieniły się zasady gry. Dotychczas obrazki wykorzystywane jako zdjęcia profilowe nie miały żadnej wartości i wszystkie były równe jeżeli chodzi o ich wartość, a raczej jej brak. Pojawienie się niewymienialnych tokenów sprawiło, iż nabrały one na unikalności, a co za tym idzie również na wartości. Aktualnie najdroższe z nich kosztują setki tysięcy dolarów i poza grafiką widoczną w sieci stanowią pewnego rodzaju symbol statusu. Kolekcje takich grafik jak “Bored Apes” czy “Fancy Bears” po promocji przez celebrytów i influencerów stały się nowoczesnym odpowiednikiem dzieł sztuki. Już dziś rynek NFT wyceniany jest na 35 miliardów dolarów i nadal rośnie. Wszystko to dla grafiki, którą można kolekcjonować lub wykorzystać jako przedstawienie tożsamości w sieci.

Powiązane artykuły

Back to top button